Strony

piątek, 31 października 2014

porządki na Krakowskim Rynku

Wyjęłam teczkę z rysunkami jakie powstały w trakcie tworzenia książki. Dziesiątki osobnych karteczek, papierków, zamalowanych postaciami, konikami, dorożkami, tysiącem gołębi..




 
Poukładałam, żeby nic się nie gniotło, spakowałam, schowałam. Po robocie.
No i nie mam co robić teraz... ;) Jakaś nuda straszna..


4 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba! Uwielbiam podglądać jak powstają ilustracje u innych;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję. ja też lubię zaglądać do pracowni innych twórców. "Krakowski Rynek..." powstał dzięki mrówczej pracy. detalik do detalika, rysunek do rysuneczka. dawno się tak nie napracowałam.

      Usuń
  2. Śliczna! Widziałam na targach w Krakowie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, Marianno! Bardzo cenię sobie twoją opinię!

    OdpowiedzUsuń